OGRÓD DEDYKOWANY MOTYLOM

OGRÓD DEDYKOWANY MOTYLOM

WPROWADZENIE

Typowy ogród dedykowany motylom
Typowy ogród dedykowany motylom

Przedmowa

Wielu właścicieli ogrodów lubi, gdy pojawiają się w nim motyle. Czasami są z nami już od wczesnej wiosny i niejednokrotnie do późnej jesieni. Odwiedzają nasze ogrodowe kwiaty, lub wysiadują na słońcu. Czy to znaczy, że coraz częściej podawane informacje o wzrastających zagrożeniach dla motyli są na wyrost i wynikają z panującej tylko mody na ekologiczne podejście do rzeczywistości?  – niestety nic bardziej błędnego.

Fakt, że niektórzy z nas mogą cieszyć oczy widokiem przelatujących przez ogrody motyli wcale nie oznacza sytuacji stabilnej i bezpiecznej dla tych istot.

Natura niektórych gatunków motyli nakazuje im pokonywać odległości wynoszące nawet kilka tysięcy km w poszukiwaniu terenów rozrodczych. Część z nich zadowala się z kolei niewielkimi skrawkami terenów zielonych i wcale nie lubi pokonywać dużych dystansów. Różne motyle przelatują przez nasze ogrody niejednokrotnie położone także blisko centrów miast. Ale na pytanie ile różnych gatunków motyli widzieliście państwo w swoim ogrodzie, odpowiedzi będą zaskakujące. Bo oto okaże się, że większość  pytanych potrafi opisać ich zaledwie kilka, może czasami kilkanaście?

Tymczasem podaje się, że tylko w Polsce występuje około 160 różnych gatunków motyli dziennych. (http://pl.wikipedia.org/wiki/Motyle_dzienne_Polski) Gdzie więc się podziewają?

Czasami podczas wycieczki za miasto, czy też w czasie spaceru po obrzeżach osiedla, czy dużego parku niektórzy zauważą „nowego” motyla – takiego, jakiego jeszcze wcześniej nigdy nie widzieli. To znak że są także inne gatunki niż tylko Rusałka pawik, pokrzywnik, czy „Bielinek” lub Cytrynek. Czasami da się spostrzec malutkie lazurowe modraszki lub ich bliskich krewnych czerwończyki. Czasami przeleci niedaleko jakiś ciemny duży motyl, któremu połyskiwały fioletowo skrzydła lub jeszcze całkiem inny dla odmiany „bardzo kolorowy”. Ale gdzie te pozostałe sto-kilkadziesiąt gatunków, które wskazuje literatura?

Niestety większość z nich można podziwiać głównie, jako zasuszone mumie w gablotach wystawianych w muzeach. L Bo choć wiele z nich nadal żyje w naszym środowisku, to jednak miejsc gdzie mogą się rozwijać jest coraz mniej.

Motyle, jak wszystkie dzikie zwierzęta potrzebują naturalnych środowisk, właściwych dla ich rozwoju. Jakie to są środowiska? – Dla uproszczenia, można powiedzieć, że najwięcej motyli występuje na łąkach i obrzeżach lasów. To tam należy szukać większości z nich. Tymczasem wszyscy obserwujemy duże tempo zmian w otaczającej na przestrzeni. Na naszych oczach dzikie i piękne łąki są zamieniane na tereny uprawne lub budowlane. Intensyfikacja upraw rolniczych skutkuje stosowaniem herbicydów i nawozów sztucznych. Obecnie nad polami kapusty nie da się już zobaczyć wielu setek bielinków, dla których to właśnie kapustne są roślinami żywicielskimi. Podmokłe łąki to siedliska wielu nawet bardzo rzadkich motyli, ale i te tereny są adaptowane pod zabudowę.

Wypieramy motyle z naszego świata w zastraszającym tempie i to jest niestety prawda o zagrożeniach jakie eliminują te piękne istoty z „naszego” świata.

Wszystkich, którzy pragną zmienić ten stan i chcą zaprosić motyle do swojego ogrodu a, co ważniejsze zaoferować im możliwość pozostania w nim na długo, zapraszamy do lektury naszego poradnika.

 

Namawiając do zintegrowania swojego ogrodu lub jego części ze środowiskiem życia motyli, postaramy się przybliżyć  czytelnikom szerszy wymiar zagadnień związanych z obecnością w ogrodach przydomowych tych owadów. Nieco inaczej przedstawić znaczenie  terminu „chwasty” oraz „rośliny niepożądane”. Jednym z celów tego poradnika jest też poddanie pod rozwagę nieco inaczej postrzeganego gospodarowania różnymi gatunkami roślin w ogrodzie. Może się bowiem okazać, że zamiast tracić siły i energię na walkę z chwastami w ogrodzie wystarczy poczęstować nimi motyle, a one okażą się naszymi wspaniałymi sprzymierzeńcami w tej batalii.

CZYTAJ DALEJ (CO JEDZĄ MOTYLE?„ROŚLINY POKARMOWE MOTYLI I ŻYWICIELSKIE GĄSIENIC”)