Przedstawiamy poniżej kolejną odsłonę naszego nowego cyklu traktującego o szczegółach związanych z obserwacjami i prowadzeniem hodowli motyli w warunkach kontrolowanych i sztucznych.
Rusałka żałobnik /łac. Nymphalis antiopa/oraz Rusałka drzewoszek /łac. Nymphalis xanthomelas/. Oba gatunki tych pięknych motyli nie należą do popularnych motyli krajowych, występują pojedynczo i niestety coraz trudniej napotkać je w terenie.
Ze względu na duże podobieństwa rozwojowe cechujące oba te gatunki doniesienia hodowlane połączyliśmy w jeden reportaż.
Rusałki żałobnik i drzewoszek, jak większość rodzimych motyli z tego rodzaju zimuje w postaci dorosłej. Motyle są w stanie wydać potomstwo dopiero wiosną po przezimowaniu. Niezwykle trudno zaobserwować motyle w trakcie gdy samiec i samiczka są połączone, a kontrolowane połączenie graniczy z cudem. Zapłodnione samice składają jajeczka po ok 200szt. Żałobniki przyklejają pierścieniowo każde jajeczko wokoło gałązki natomiast drzewoszki w górkowatych skupiskach na gałęzi lub liściach rośliny żywicielskiej.
W przypadku zaniepokojenia samiczka odlatuje, a pozostałe do złożenia jajeczka złoży w zupełnie innym zacisznym miejscu. To właśnie spłoszenie motyla sprawia, że czasami w terenie można znaleźć znacznie mniej liczne złoża jajeczek niż można by się spodziewać, opierając się na opisach literaturowych. Rośliny żywicielskie rusałek nadrzewnych to liczne gatunki wierzb – także mieszańce oraz brzozy, osiki, a także wiąz.
Podawanie gąsienicom pokarmu powinno się zaplanować w ten sposób, aby nie zmieniać rodzaju rośliny żywicielskiej w trakcie prowadzonej hodowli. Gąsienice, którym zaraz po wykluciu z jajeczek podamy np. brzozę, na brzozie powinny zakończyć żerowanie. Próby zmiany rodzaju roślin mogą spowodować straty w hodowli, ponieważ część z gąsienic wykazuje wyraźną niechęć do podejmowania innych gatunków roślin. W skrajnych przypadkach część z nich pada. Zachowania te stają się bardziej wyraziste wraz ze wzrostem gąsienic. Można powiedzieć, że im starsze gąsienice tym gorzej znoszą zmianę diety. Po ostatniej wylince, taka praktyka jest już bardzo ryzykowna.
W obu przypadkach gąsienice pożywiają się gromadnie snując najpierw bardziej gęsty, a potem coraz rzadszy oprzęd wokoło żerowiska. Po ostatniej wylince rozchodzą się zwiększając zasięg przepoczwarczenia.
Wśród gąsieniczek do kilku dni po wykluciu z jajeczek, zaobserwować można ciekawy proces spadania z liści mniej więcej kilkunastu procent z grupy. Pozostawione samym sobie giną, natomiast podniesione z powrotem na liście i umieszczone w pobliżu towarzyszy wracają do jedzenia. Wyraźnie sąsiedztwo i bliskość współbraci działa korzystnie dla rozwoju całej grupy.
Gąsienice można określić raczej mianem leniwych. Poruszają się powoli i tak też się pożywiają. Ich rozwój trwa około 6-8 tygodni w stałej temperaturze ok. 22 oC. W związku z tym w środowisku naturalnym, gdzie występują wahania temperatur, taki rozwój zajmuje nawet 10-12 tygodni. Wyjaśnia to moment pojawienia się dorosłych motyli w naturze czasami dopiero pod koniec lipca. Pomimo, że motyle wybudzone po przerwie zimowej można zaobserwować niekiedy już w marcu.
Są to wyjątkowo długowieczne motyle. Ich diapauza zimowa trwa w zależności od warunków pogodowych, mniej więcej od połowy września do kwietnia następnego roku. Na przedwiośniu są wybudzane przez promienie słoneczne i chętnie też wygrzewają się na słońcu. Za pokarm w tym czasie służą im soki wyciekające ze zranionych przez mrozy drzew, rozkładające się resztki zwierzęce, nie gardzą także kwitnącymi baziami wierzbowymi. Nowe, wiosenne pokolenie, po wykluciu z poczwarek w środku lata, przez pierwsze mniej więcej dwa tygodnie intensywnie się posila, aby następnie wejść w tzw. diapauzę letnią. Wówczas bardzo trudno zauważyć żałobnika lub drzewoszka w terenie. Wybudzają się z tego letargu dopiero pod koniec lata – w II poł sierpnia. Natura obfituje wówczas w opadłe owoce, których słodkie i fermentujące soki są ulubionym pokarmem tego okresu. Po zgromadzeniu odpowiedniej ilości cukrów i wytworzeniu tłuszczu motyle następnie zapadają w sen zimowy. I cały ten złożony proces rozpoczyna się od nowa.
Opisane powyżej oba gatunki rusałek są blisko spokrewnione z opisaną w poprzednim artykule Rusałką laik. W przeciwieństwie do niej, póki co są cały czas obecne w naszej faunie. Jak długo? Tego nie wiemy, na pewno należy popierać wszelkie działania, które mogą choćby w najmniejszym stopniu przyczynić się do ratowania tego piękna traconego. Jednym z czynników, które najbardziej im zagrażają są praktyki „czyszczenia” obrzeży lasów z młodych odrostów roślin żywicielskich tych motyli. To właśnie na młodych drzewkach samiczki składają jajeczka.
Galeria zdjęć – Rusałka drzewoszek
Galeria zdjęć – Rusałka żałobnik